Świat jeszcze nie otrząsnął się po tragedii w Japonii, a już musi zmierzyć się z kolejną katastrofą. Trzęsienie ziemi, które wczoraj ok. godziny 19 nawiedziło prowincję Murcja w południowo-wschodniej Hiszpanii miało siłę 5,3 stopnia w skali Richtera.
Najpoważniejsze zniszczenia odnotowano w miejscowości Lorca. Tu runęło kilka budynków oraz tunel na pobliskiej autostradzie. Pod gruzami uwięzione zostały samochody.
Przeczytaj koniecznie: Trzęsienie ziemi zniszczy Rzym. Ludzie uciekają z Wiecznego Miasta
Przerażeni mieszkańcy wybiegali na ulice, żeby schronić się na otwartych przestrzeniach z dala od chwiejących się i rozpadających budynków. Stamtąd mogli tylko bezsilnie patrzeć jak ich miasto zamienia się w ruinę.
Szacuje się, że pod gruzami zginęło co najmniej 10 osób, w tym dziecko. Dziesiątki rannych lekarze opatrywali na ulicach, ze szpitala zagrożonego zawaleniem ewakuowano chorych. Wstrząsy odczuwane były nawet kilkaset kilometrów od epicentrum.
Premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero wysłał w miejsce katastrofy wojsko, które ma przeprowadzić akcję ratowniczą.