Według sejsmologów z Turcji epicentrum wstrząsów znajdowało się w wiosce Tabanli w graniczącej z Iranem prowincji Wan. To właśnie miasto o tej samiej nazwie najbardziej ucierpiało w wyniku trzęsienia ziemi. Silne wstrząsy odczuwane też były w sąsiednim mieście Ercis.
Nawet kilkadziesiąt budynków w Wan legło w gruzach, w tym 7-piętrowy blok. Strażacy i służby ratunkowe starają się wydobyć spod gruzów poszkodowanych.
- W mieście jest wielu zabitych - poinformował burmistrz miasta Ercis i zaapelował o pomoc. Turkom potrzebe są ekipy ratunkowe i chętni do usuwania zniszczeń.
- Wybuchła panika. Nie działają telefony, nie można się z nikim skontaktować - mówł z kolei burmistrz Wan Bekir Kaya.
Tureckie centrum sejsmologiczne Kandilli podało, że ziemia zatrzęsła się z siłą 6,6 w sali Richtera. Amerykańskie służby geologiczne twierdzą, że trzęsienie miało siłę od 7,3 do 7,7 w skali Richtera.
Ambasada RP w Ankarze nie ma informacji o przebywających w rejonie kataklizmu Polakach.