Wszędzie unosi się pył, ludzie krzyczą i płaczą. Mężczyzna wybiega z zawalonego budynku trzymając na rękach dziecko, grupa przechodniów zaczyna gorączkowo odrzucać belki i kamienie ze zmiażdżonego samochodu, w którym zapewne ktoś został uwięziony. To przerażające nagranie wykonano sekundy po tym, jak w 15-tysięcznym chorwackim mieście Petrinja zatrzęsła się ziemia. To właśnie tam znajdowało się epicentrum.
Wstrząsy, które poza Chorwacją był odczuwalne też między innymi w Słowenii, we Włoszech, a nawet w Czechach i w Niemczech, dochodziły do 6,4 stopnia w skali Richtera. Potwierdzono siedem ofiar śmiertelnych, ale bilans ten zapewne wzrośnie, bo samo tylko miasto Petrinja w połowie obróciło się w gruzy. Trwa akcja ratunkowa, odnotowano też niestety wstrząsy wtórne. To największe trzęsienie ziemi w regionie od 60 lat.