Tak jak przewidywali komentatorzy, od samego początku debaty do ataków przystąpił John McCain. Kandydat republikanów przekonywał, że polityka podnoszenia podatków zrujnuje amerykańskich małych i średnich przedsiębiorców. McCain skrytykował też plan zdrowotny Obamy twierdząc, że zmusi on „uczciwych ciężko pracujących ludzi”, pod groźbą grzywny, do „płacenia haraczu” - wykupienia ubezpieczenia swoim pracownikom.
Barack Obama nie dał się jednak wyprowadzić z równowagi. Konsekwentnie i wyjątkowo rzeczowo jak na amerykańskie standardy, odpierał ataki swojego rywala.
Absolutnym bohaterem debaty został jednak hydraulik z Ohio o imieniu Joe (Józek). McCain przywoływał osobę hydraulika 15 razy. Choć nigdy nie spotkał go osobiście, nazywał go nawet „starym kumplem".
W tegorocznych wyborczych w USA osoba zwykłego „Józka hydraulika” pojawiła się nie po raz pierwszy. Dwa tygodnie temu kandydatka na wiceprezydenta Sara Palin przekonywała, że w Białym Domu będzie bronić interesów „piłkarskich mam" i „Józków sześciopaków". Józek nie pomógł jednak ani Palin, ani McCainowi. Oboje przegrali swoje debaty.
Trzy do zera dla Obamy
2008-10-16
12:45
Trzecia debata i trzecia porażka w oczach wyborców. John McCain znów przegrał w telewizyjny pojedynek z Barackiem Obamą. Wszystkie sondaże wskazują na wyraźne zwycięstwo kandydata demokratów.