Trzy miesiące temu wybuchła wojna na Ukrainie
Mijają trzy miesiące, od kiedy Władimir Putin rozpoczął pełnowymiarową inwazję na Ukrainę, nazywając ją "specjalną operacją wojskową", która miała na celu "demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy". Wojska rosyjskie przekroczyły granice Ukrainy od wschodu i południa oraz od północy z terytorium Białorusi. Ukraina została również zaatakowana z okupowanego przez Rosję od 2014 r. Krymu i kontrolowanej przez zależnych od Moskwy separatystów części Donbasu. Putin planował w cztery dni zająć Kijów, jednak inwazja przebiega zupełnie inaczej, niż chciałby tego prezydent Rosji. W Ukrainie przebywa w tej chwili ok. 100 tys. żołnierzy rosyjskich Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej i tzw. milicji ludowych separatystów oraz kilkanaście tysięcy żołnierzy Rosgwardii. Liczba obrońców Ukrainy - zgodnie z komunikatem władz - wynosi łącznie 450 tys. żołnierzy wszystkich formacji. Dane Sztabu Generalnego Ukrainy wskazują, że w ciągu tych trzech miesięcy zginęło już ponad 30 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Brytyjskie ministerstwo obrony szacuje tę liczbę na 15 tysięcy, czyli tyle, ile ZSRR stracił w czasie dziesięcioletniej wojny w Afganistanie.
CZYTAJ TAKŻE: Ponad 200 ciał w piwnicy. Potworne odkrycie w Mariupolu. "Odór czuć w całej okolicy"
Miliony Ukraińców musiało opuścić kraj, innych przesiedlono
Od początku wojny z Ukrainy wyjechało ponad 6,4 mln osób, kolejne 8 milionów zostało przesiedlonych wewnątrz Ukrainy. Iryna Wenediktowa, ukraińska prokurator generalna przekazała, że zginęło już ponad 4,6 tys. cywilów, w tym 232 dzieci. Rzeczywista liczba ofiar jest prawdopodobnie znacznie wyższa i może sięgać nawet 25 tys., jeśli potwierdzą się szacunki dotyczące ofiar pochodzących z oblężonego Mariupola. Ludmyła Denisowa, rzeczniczka praw człowieka powiadomiła, że od początku agresji do Federacji Rosyjskiej deportowano blisko 1,4 mln Ukraińców, w tym ponad 230 tys. dzieci. Rosjanie dopuścili się (i nadal to robią) setek zbrodni wojennych, w tym masowych zabójstw, tortur, gwałtów, grabieży, przymusowego wywożenia ludności (w tym dzieci) do Rosji, ataków na cele cywilne oraz stosowania amunicji zabronionej przez konwencję genewską (bomb kasetowych, broni hipersonicznej).
CZYTAJ TAKŻE: Ołeksandriwka to "nowa Bucza". Rosjanie gwałcili małe dzieci na oczach matek. Drastyczne relacje
We wzruszających słowach, opublikowanych 24 maja, prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski podziękował swojemu narodowi za nieustającą walkę. "Niektórzy dawali nam tylko trzy dni, a my wytrzymaliśmy trzy odważne, zwycięskie, bohaterskie miesiące i kontynuujemy walkę o naszą wolność i niepodległość" - napisał. "Dziękuję każdej i każdemu, kto robi wszystko dla zwycięstwa, dla pokoju na Ukrainie".