- Gdy spałem, poczułem dziwny zapach spalenizny. Natychmiast wstałem i obudziłem całą moją rodzinę. Z łóżeczka wyciągnąłem również moją malutką, 3-letnią wnuczkę. Całe szczęście, udało nam się umknąć przed ogniem - opowiada przerażony Gui Jean-FranÇois. W akcji gaszenia pożaru udział wzięło ponad 100 strażaków. Poszkodowani zostali objęci opieką pracowników Czerwonego Krzyża. Podczas działań ratunkowych rannych zostało dwóch strażaków oraz jeden z mieszkańców, który z poparzeniami i innymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. - Mieliśmy wiele szczęścia, że tylko jedna osoba odniosła obrażenia ciała i drobne urazy. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał i było go bardzo dużo. Dawno do tak groźnego pożaru nie doszło - powiedział jeden ze strażaków biorących udział w akcji.
Trzy osoby ranne w pożarze na Brooklynie
Szybko rozprzestrzeniający się pożar spowodował obrażenia u dwóch strażaków oraz jednego mieszkańca domu, który stanął w ogniu. Do groźnego pożaru doszło w godzinach rannych na Brooklynie. Jak informuje NBC News, pierwsze płomienie ognia pojawiły się o 4 nad ranem w jednym z budynków znajdujących się przy Flatbush Avenue i East 35th Street. Ogień zniszczył doszczętnie dom wielorodzinny, nieznacznie również uszkodzony został budynek stojący tuż obok.