Wielki atak Rosji na Kijów! Na centrum stolicy Ukrainy spadły rakiety. Na ulicach płoną samochody, są ofiary
Władimir Putin mści się za wysadzenie mostu na Krym. Najpierw doszło do zmasowanych ostrzałów osiedli cywilnych na Zaporożu, potem syreny alarmowe zawyły w niemal całej Ukrainie. Alarm przeciwlotniczy ogłoszono także w Kijowie. Niestety, rosyjskie rakiety wkrótce spadły na miasto. Centrum ukraińskiej stolicy w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego wstrząsnęły trzy potężne eksplozje. Na amatorskich nagraniach z mediów społecznościowych widać już ogromne kłęby dymu unoszące się nad centrum Kijowa, płonące samochody. Jedna z rakiet spadła w okolice uniwersytetu, w samym środku miasta. Inna dosięgnęła biura wizowego niemieckiego konsulatu, o czym informuje m. in. dziennik Bild. Nie wiadomo jeszcze, jak wiele osób zginęło w rosyjskim ostrzale Kijowa. Według wstępnych ocen strony ukraińskiej jest osiem ofiar śmiertelnych i 24 rannych. Stolica Ukrainy od dawna nie była już głównym celem Putina w wojnie na Ukrainie, wojska rosyjskie zostały wygonione spod Kijowa jeszcze wiosną, jednak bardzo rzadko zdarzały się tutaj jeszcze ataki rakietowe. Ten był największy od czasu wyzwolenia obwodu kijowskiego. Rosyjskie rakiety spadły dziś na wiele innych regionów Ukrainy, nawet na Lwów.
Władimir Putin mści się za wysadzenie mostu na Krym. Przeprawa wyleciała w powietrze 8 października
Przeprawa zbudowana w 2018 nad Cieśniną Kerczeńską wyleciała w powietrze 8 października. Dzień wcześniej Władimir Putin obchodził swoje 70-te urodziny. Rosyjski dyktator nazwał atak na przeprawę przez Cieśninę Kerczeńską "aktem terroryzmu" i oskarżył o wysadzenie mostu stronę ukraińską. Kijów nie potwierdza, by miał coś wspólnego z wybuchem, także przedstawiciele Białego Domu nie komentują sprawy. Już dziś, w poniedziałek 10 października, Władimir Putin ma zwołać Radę Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Nasiliły się też rosyjskie ataki na ukraińskie cele cywilne. W ostrzałach Zaporoża zginęło co najmniej 13 osób, pociski spadły na bloki.
A oto wstrząsające relacje mieszkańców Kijowa! Wypowiedzi mieszkańców i mieszkanek Kijowa i Lwowa dla Radia ESKA:
Polina, mieszkanka Kijowa: "Dwa wybuchy usłyszałam tuż obok dworca autobusowego. To było straszne... Szczerze mówiąc zaczęłam mieć histerię, realne zagrożenie tuż obok, to naprawdę było okropne".
Olena Rusinowa, mieszkanka Kijowa: "Cały Kijów obudził się od wybuchów. rakieta zniszczyła znany most Kliczki - szklany most, muzeum Hanenka, muzeum Szewczenki... nie były to obiekty wojskowe".
Anton Pszenycznyj, mieszkaniec Kijowa: "Obudziły mnie wybuchy - to było ok. 9-ej, i były one na tyle silne, że te pociski które spadły w centrum ich dzwięk było słychać poza miastem. Teraz jestem w schronie, ponieważ nie wiadomo, dokąd przyleci dalej".
Mieszkanka Kijowa: "Nad skrzyżowaniem obok przeleciała rakieta... usłyszałyśmy bardzo głosny wybuch, a potem zobaczyłyśmy dym. potem kolejny wybuch. Siedzimy z córką w piwnicy. bo znowu dostałyśmy informacje że na Kijów leci 47 rakiet"