Ta historia zaszokowała niedawno świat! Jednak dopiero teraz możemy poznać jej bohatera i dowiedzieć się, jak potoczyły się jego dalsze losy. W 2015 roku podano informację, że w podwoziu samolotu, który właśnie przybył z południowej Afryki na londyńskie Heathrow, znaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Okazało się, że to nielegalny imigrant Themba Cabeka (30 l.). Trafił do szpitala w stanie śpiączki, ale przeżył to, czego teoretycznie nie miał prawa przeżyć. Przetrwał ukryty w podwoziu samolotu 11-godzinną podróż w temperaturze dochodzącej do -60 stopni Celsjusza. Mężczyzna obudził się po pół roku i wtedy opowiedział szczegóły szokującej eskapady. Leciał z Johannesburga z przyjacielem. Uciekali przed biedą. Przywiązali się do samolotu kablami i trzymali mocno maszyny.
NIE PRZEGAP: WOJNA brytyjskich książąt! Chodzi o księżną Dianę i DZIECKO
Z powodu braku tlenu Themba szybko stracił przytomność i odzyskał ją dopiero w szpitalu. Jednak drugiej osoby w podwoziu nie znaleziono. Jak się okazało, przyjaciel Themby niestety nie przeżył podróży i spadł z wysokości półtora kilometra w dół, gdy byli już niemal u celu. Ciało mężczyzny znaleziono potem w Richmond. Lekarze długo badali 30-latka szukając odpowiediz na pytanie o to, jak mógł przetrwać. Doszli do wniosku, że jego ciało wpadło coś w rodzaju stanu hibernacji, zawieszenia, trybu przetrwania. Po pięciu latach od tych wydarzeń Themba zdecydował się pokazać światu swoją twarz. Powstaje też o nim dokument produkowany przez Channel 4. Mężczyzna mieszka w Liverpoolu i otrzymał azyl. Wciąż zmaga się z obrażeniami odniesionymi podczas ekstremalnej podróży, porusza się o kulach, jednak nie może się doczekać otrzymania brytyjskiego paszportu i jak żartuje, będzie mógł wtedy znowu latać samolotami. Odwiedził grób swojego przyjaciela i złożył tam kwiaty. Choć przeżył, nie może pozbyć się poczucia winy z powodu tego, że nie dotarli do celu razem.