Sheila O'Leary skazana za morderstwo pierwszego stopnia. Jej synek zmarł śmiercią głodową
"Nie potrzebowała wagi, żeby zobaczyć jego kości. Nie potrzebowała wagi, żeby usłyszeć jego płacz. A postanowiła go zignorować" - mówiła podczas mowy końcowej asystentka prokuratora stanowego, Sara Miller, oskarżająca 39-letnią Sheilę O'Leary o zabicie swojego 1,5-rocznego syna. 39-latka została uznana winną morderstwa pierwszego stopnia, po tym, jak jej synek zmarł śmiercią głodową. Kobieta i jej mąż, przestrzegający ścisłej diety weganie, przez wiele miesięcy karmili maleńkiego Ezrę tylko surowymi owocami i warzywami. Chłopiec poza tym dostawał jeszcze tylko mleko z piersi. Maluch, w momencie śmierci, ważył zaledwie 7 kilogramów, czyli o około 3 kilogramy mniej, niż powinien w tym wieku.
1,5-roczny Ezra umarł z głodu. Rodzice nie karmili go przez tydzień
Jak informuje "New York Post", rodzice malucha zeznali, że przez ostatni tydzień swojego życia Ezra nic już nie jadł, miał też problemy ze snem. Mimo to nie postanowili szukać pomocy. Ich syn zmarł we wrześniu 2019 roku, we śnie. Sekcja zwłok wykazała, że śmierć nastąpiła wskutek powikłań związanych z niedożywieniem i odwodnieniem.
CZYTAJ TAKŻE: Wypadek znanej celebrytki. Auto spadło z urwiska, zginął jej chłopak! Wcześniej ostro się pokłócili
Sheila i Ryan O'Leary zabili 1,5-rocznego syna, maltretowali resztę dzieci
Jak wynika z prokuratorskiego śledztwa, Ezra nie jest jedyną ofiarą małżeństwa. Para zaniedbywała również troje swoich pozostałych dzieci w wieku 3, 5 i 11 lat - podaje "Newsweek". Maluchy były skrajnie zaniedbane i regularnie maltretowane. Zdaniem prokuratury, to, co robili Sheila i Ryan O'Leary, było "przemyślanym, zaplanowanym sposobem działania". Kobiecie grozi dożywocie bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe. Wyrok ma zapaść 25 lipca. Przed sądem stanie też jej 33-letni mąż.
CZYTAJ TAKŻE: 8-latek zabił swoją roczną siostrę i ranił 2-latkę. Ich mama w tym czasie spała