Zagłada w Turcji! W środę wieczorem znowu zatrzęsła się ziemia w prowincji Wan, tym samym regionie kraju, które ucierpiało w kataklizmie 23 października. Epicentrum wstrząsów, które osiągnęły siłę 5,6 w skali Richtera znajdowało się w mieście Edremit, kilka kilometrów od miasta Wan. To cud, że nie odnotowano tam żadnych zniszczeń.
W wyniku trzęsienia ziemi w Wan runęło ok. 25 budynków. Na szczęście większość z nich była niezamieszkała. Ludzie uciekli z własnych domów po tragedii sprzed trzech tygodni. W gruzy obróciły się dwa hotele i szkoła, w tym znany miejski hotel - Bayram. Został on w ubiegłym roku gruntownie odremontowany. W hotelu zakwaterowani byli m.in. dziennikarze, którzy relacjonowali poprzednie trzęsienie i akcję ratunkową. Dwóch dziennikarzy uznaje się za zaginionych.
Przez całą noc prowincję nawiedzały lżejsze wstrząsy wtórne, ale mimo to służby ratunkowe ani nie chwilę nie przerwały akcji ratunkowej.
Spod zawalonych budynków wydobyto 23 żywych ludzi. W trzęsieniu ziemi zginęło co najmniej 7 osób. Ta liczba może wzrosnąć, bo według szacunków pod gruzami jest nawet kilkadziesiąt osób.
TURCJA. Trzęsienie ziemi w prowincji WAN. Już 7 OFIAR, kilkadziesiąt uwięzionych pod GRUZAMI
Kataklizm w Turcji. Prowincję Wan na wschodzie Turcji nawiedziło drugie w przeciągu niespełna trzech tygodni trzęsienie ziemi. Wstrząsy o sile 5,6 w skali Richtera zniszczyły ponad 25 budynków. Zawaliły się dwa hotele i szkoła. W Wan panuje totalny chaos. Przerażeni mieszkańcy wybiegają na ulice w poszukiwaniu pomocy. Służby ratunkowe próbują wydostać uwięzionych pod gruzami ludzi. Zginęło co najmniej 7 osób. Po zawalonymi budynkami na ratunek czeka kilkadziesiąt kolejnych.