Żałoba narodowa w Turcji
Rozpacz rodzin, zamieszki na ulicach i pełne szpitale. Związki zawodowe zapowiadają na dzisiaj jeszcze większe demonstracje. Związkowcy twierdzą, że prywatyzacja górnictwa doprowadziła do obniżenia standardów w kopalni. Demonstranci - przy pomocy opozycji - zamierzają zorganizować marsz pod Ministerstwo Pracy. Strajkujący chcą ubrać się na czarno - adekwatnie do 3-dniowej żałoby narodowej, która dzisiaj rozpoczęła się w Turcji.
Zobacz: Znana mistyczka przyjedzie do Gostynia! Tu będą się działy PRAWDZIWE CUDA!
Wzrasta liczba ofiar
Tureckie miasto Soma żyje wielką tragedią w miejscowej kopalni węgla kamiennego. W wyniku eksplozji transformatora i pożaru zginęło 274 górników. Uratowano 363, jednak los pozostałych wciąż jest nieznany. Eksperci nie dają rodzinom wielkich nadziei na ocalenie bliskich.
Czy będzie cud, jak w Chile?
Jednak historia górnictwa zna już przecież przypadek istnego cudu podczas akcji ratowniczej. Miało to miejsce w Chile. 5 sierpnia 2010 roku w kopalni miedzi i złota na Pustyni Atacama w rejonie San José doszło do potężnego tąpnięcia i osunięcia skał.
W rezultacie 33 górników zostało odciętych od świata. Zdawalo się, że nie ma dla nich ratunku, że na pewno nie żyją... Jednak stał się cud!
22 sierpnia ratownikom udało się wydrążyć w osuwisku dziurę o średnicy 15 centymetrów. Górnicy żyli, byli cali i zdrowi! Siedzieli skuleni na powierzchni 50 metrów kwadratowych. Przez otwór dostarczono im jedzenie, picie i leki.
A naukowcom udało się wynaleźć sposób ich ocalenia. Po 70 dniach uwięzienia w kopalni kolejno wydobyto ich na powierzchnię w specjalnej kapsule ratunkowej Feniks. Mieli na sobie specjalne kombinezony i oddychali zgromadzonym w Feniksie powietrzem, które starczało na 90 minut dla każdego uratowanego.
Kapsuła miała 3,9 m wysokości, 54 cm średnicy i ważyła 420 kg.
Największa tragedia w historii
Wybuch w kopalni w Somie jest największą tragedią w historii tureckiego górnictwa. Przybyły na miejsce wypadku premier Recep Erdogan został wygwizdany przez tłum. Doszło również do starć z policją.