Premier na pewno ugryzłby się w język gdyby zawczasu wiedział jaką burzę wywoła żartem o guziczkach w sukience jednej z dziennikarek obecnej na konfernecji prasowej. Kiedy padło pytanie czy w związku z prezydencją Polski w UE wszystko jest "dopięta na ostatni guzik" Donalda Tuska poniosła wyobraźnia.
- Guziki wszystkie zapięte, na pewno. Trochę jestem z... Patrzę na letni strój pani redaktor. I dlatego nie kojarzy mi się z tym... Z dopięciem wszystkiego na ostatni guzik - wyznał premier uśmiechając się od ucha do ucha.
- To nie przygana, wręcz przeciwnie. Bardzo lubię... lato - tłumaczył ledwo panując nad wybuchem radości.
Patrz też: O. Rydzyk prosił w kościele o kawały o blondynkach. ULUBIONY DOWCIP założyciela Radia Maryja. ZNASZ LEPSZY?
Reakcja szefa rządu na letnią sukienkę dziennikarki nie umknęła uwadze brytyjskiemu dziennikowi "Metro". Jak donosi portal tvn24.pl gazeta porównała Tuska do premiera Włoch Silvio Berlusconiego.
- Wygląda na to, że wśród europejskich liderów zdolność do czynienia nieprawdopodobnie niezdarnych uwag nie jest zarezerwowana tylko dla Berlusconiego - zauważa "Metro".
- Tusk kocha dziewczyny latem - podsumowują w drwiącym tonie Brytyjczycy.