Rosja wydała na wojnę na Ukrainie już 167,3 miliarda dolarów. Mniej pieniędzy ma nawet Jeff Bezos
Władimirowi Putinowi wydawało się, że wojna na Ukrainie potrwa kilka dni, a potem Rosja zajmie Kijów i będzie stawiać coraz bardziej wygórowane żądania wobec krajów Zachodu. Dziś wezwania Kremla, by państwa, które zostały przyjęte do Sojuszu po 1997 roku, czyli m.in. Polska, wystąpiły z NATO. Okazało się, że Zachód odważył się jednak pomagać Ukrainie, a Rosja to kolos na glinianych nogach. Ale Putin ani myśli o zakończeniu konfliktu. Wręcz przeciwnie, inwestuje w niego nieprawdopodobne kwoty. Jak obliczył magazyn Forbes, od początku krwawej inwazji Rosja przeznaczyła na działania wojenne około 167,3 miliarda dolarów. To więcej, niż wynosi cały majątek trzeciego najbogatszego człowieka świata, Jeffa Bezosa, mającego według Bloomberga 165 miliardów dolarów. A zarazem niewiele mniej, niż wynosi cała fortuna drugiego najbogatszego człowieka, Bernarda Arnault, mającego 175 miliardów dolarów. Najbogatsza osoba na Ziemi, Elon Musk, ma 249 miliardów i niestety jest bardzo możliwe, że wojenny budżet Putina przekroczy także tę rekordową kwotę.
Ogromne inwestycje i ogromne straty. Obecnie na wojnę Rosja przeznacza 300 milionów dolarów każdego dnia
Co składa się na te 167,3 miliarda? Są to przede wszystkim koszty samych działań wojennych, czyli sprzętu i amunicji, ale także żołdy, odszkodowania dla rannych i rodzin zabitych. Inne liczby podawane przez amerykański magazyn także przyprawiają o zawrót głowy. Jak wylicza Forbes, w ciągu zaledwie jednego dnia Rosja przeznacza na wojnę na Ukrainie 300 milionów dolarów, a wartość zniszczonego podczas działań wojennych sprzętu rosyjskiego to już 35,1 miliardów dolarów. Jak oceniają dziennikarze, Rosja straciła jak dotąd 315 samolotów bojowych i 316 śmigłowców, a w ciągu trzech miesięcy trwającej obecnie kontrofensywy siły ukraińskie zniszczyły prawie 2000 systemów artyleryjskich Rosji.