Jak donosi ABC7, wybuchy były spowodowane zwarciami do jakich doszło po tym jak sól i topniejący śnieg dostały się do przewodów elektrycznych. Tam gdzie było ich więcej, poza tym, że pokrywa został wyrzucona w powietrze, dochodziło również do pożarów i z otwartego włazu buchał żywy ogień. Na Greenpoincie doszło aż do 13 takich wybuchów. Z relacji świadków oraz informacji podanych przez rzecznika FDNY, wybuchowa seria rozpoczęła się około 5.30 w czwartek nad ranem. Pokrywy studzienek poleciały na kilku ulicach wzdłuż Norman Avenue. Dwie zostały kompletnie zniszczone i muszą być wymienione, pozostałe zostały umieszczone ponownie na swoim miejscu, gdyż nie uległy zniszczeniu.
Wybuchy spowodowały, że na kilku ulicach zamknięto ruch, aby ekipy porządkowe mogły dokonać niezbędnych napraw. Poza Greenpointem, studzienki wybuchały też przy 86th Avenue w Richmond Hill na Queensie. Tam też doszło do kilku pożarów.
Tylko jednej nocy na Greenpoincie wysadziło ich 13! Uwaga! Wybuchające studzienki
Kilkadziesiąt wybuchów – w tym 13 na Greenpoincie – wstrząsnęło Brooklynem i Queensem. Ale to nie z powodu ataku terrorystycznego, a przez zimę. Padający śnieg i skoki temperatury spowodowały, że w nocy ze środy na czwartek wyleciały w powietrze pokrywy studzienek, tak ciepłowniczych, kanalizacyjnych jak i ConEdison'a.