Sytuacja w Strefie Gazy jest katastrofalna! Już ponad 300 osób, w tym ponad 50 cywilów, zginęło w krwawych starciach między armią Izraela a bojownikami z Hamasu.
W palestyńskich szpitalach brakuje miejsc i lekarzy. Jeśli ktoś ma poszarpane kończyny, złamane ręce, zmiażdżone stopy, nie ma szans na fachową pomoc. Leczone są tylko lekkie obrażenia.
Tymczasem trwające od soboty naloty bombowe na obiekty Hamasu przybrały na sile. Izraelczycy nie wahają się już wcale i zbombardowali ministerstwo spraw wewnętrznych w Gazie. Wcześniej - w nocy z niedzieli na poniedziałek - ich samoloty zbombardowały islamski uniwersytet, który kształcił przyszłych bojowników palestyńskich i stanowił zaplecze techniczne do konstruowania ładunków wybuchowych.
Również strona palestyńska nie pozostaje bierna wobec ataków izraelskich. Oddziały Hamasu wciąż ostrzeliwują wioski żydowskie położone przy granicy ze Strefą Gazy. Tyle że ludność cywilna z tego obszaru została ewakuowana, a na tym terenie pojawiły się groźne dla Palestyńczyków oddziały wojsk izraelskich, przygotowujących się do rozpoczęcia ataku lądowego.