Według oficerów FDNY, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, zawaliły się mieszkania na piątym i szóstym piętrze, znajdujące się w budynku przy 86 Christopher St. – Nagle usłyszałem, jak lecą cegły i gruz; nie wiedziałem, co się dzieje! – opowiadał Damien Sherman, lokator z drugiego piętra. Inni przypominali, że już w przeszłości w budynku dochodziło do groźnych sytuacji, które zagrażały ich bezpieczeństwu. Zgłaszali ten fakt właścicielowi mieszkań, jednak on nie robił nic, aby wyremontować kamienicę i usunąć usterki, które w rezultacie pozbawiły dachu nad głową kilkanaście osób.
– W tym budynku przez lata nic nie było naprawiane. My, lokatorzy mieliśmy płacić właścicielowi kamienicy za to, że możemy mieszkać, ale siedzieć cicho – stwierdził jeden z mieszkańców, Rob Avshen.
Poszkodowani zostali objęci opieką pracowników Czerwonego Krzyża. Dla wszystkich znalazły się miejsca w miejskich schroniskach. Obecnie trwa ustalanie przyczyn zawalenia się części kamienicy. Na miejscu zdarzenia pracują urzędnicy NYPD, FDNY, Office of Emergency Management, Department of Buildings i Con Edison.