Choć nadal nie wiemy kto jest bezpośrednio winień zaostrzenia konfliktu pomiędzy Rosją a Ukrainą, coraz więcej ekspertów skłania się ku teorii, że „gazowa wojna” to w rzeczywistości część wewnętrznej ukraińskiej wojny o władzę.
Według brytyjskich komentatorów, niektóre siły w Kijowie próbują zawrzeć nawet nieoficjalne porozumienie z Rosją. Kryzys na Ukrainie, który ma powstać w wyniku wstrzymania dostaw gazu, ma być drogą na wyniesienie do władzy nowej ekipy rządzącej.
Na czele nowego rządu miałaby stanąć obecna premier Julia Tymoszenko, której drogi z Juszczenką zaczęły rozchodzić się w ostatnich miesiącach. Dowodem na poparcie tej teorii ma być fakt, iż w przyszłym tygodniu Tymoszenko udaje się na rozmowy w sprawie cen gazu do Rosji.
Po podpisaniu korzystnej dla Ukrainy nowej umowy gazowej, Tymoszenko miałaby triumfalnie powrócić na Ukrainę i przejąć władzę.
Tymoszenko wywołała gazową wojnę?
2009-01-08
10:00
Kto wywołał „gazowy kryzys”? Rosjanie, którzy wykorzystują gaz do walki o polityczne wpływy, czy sami Ukraińcy, którzy stali się ofiarą politycznych gier pomiędzy Wiktorem Juszczenką a Julią Tymoszenko?