Jeden na siedmiu uczniów w publicznych podstawówkach to dziecko, które mieszka w przytułku. Przez ostatnie 6 lat odnotowano 140 tys. bezdomnych uczniów. Zjawisko jest bardzo niepokojące, ponieważ takie dzieci bardzo często zmieniają szkołę i rozpoczynają naukę w nowych placówkach. To z kolei powoduje, że nie adaptują się odpowiednio i mają bardzo słabe wyniki w nauce. Bardzo często na egzaminach pozostają w tyle poza rówieśnikami, którzy mieszkają w domach.
Według autorów raportu winą za tę sytuację trzeba obarczać władze miasta, które nie przewidziały wystarczającej liczby tanich mieszkań dla ubogich, co zmusiło rodziny do szukania schronienia w przytułkach. Bardzo często są to rodziny imigrantów lub matki z dziećmi, które są ofiarami przemocy domowej.