Od samego początku kampanii, republikanin Donald Trump zaczął „wieszać psy” na imigrantach – zwłaszcza nieudokumentowanych z Meksyku, których nazwał wprost kryminalistami, gangsterami, gwałcicielami i handlarzami bronią oraz narkotykami, którzy sprowadzają do Stanów przestępczość. I dlatego też należy wszystkich deportować. Tymczasem eksperci prawa i polityki imigracyjnej nie zgadzają się z republikańskim kandydatem na prezydenta. – Źli ludzie znajdą się wszędzie. I status nie ma tutaj z tym nic wspólnego. A prawda jest taka, że w wielu przypadkach okolice gdzie mieszkają duże skupiska imigrantów są bezpieczniejsze a poziom przestępczości mniejszy aniżeli w innych miejscach – mówi David Bier analityk imigracyjny z Cato Institute. – Nielegalny nie oznacza automatycznie kryminalisty. Liczba przestępstw popełnianych przez osoby nie urodzone w Stanach jest bez porównania mniejsza aniżeli wśród tych urodzonych w Ameryce. Imigranci pomagają bardzo często w zwalczaniu przestępczości. Mają w sobie więcej pokory i szacunku do kraju, który daje im szanse na lepsze życie – dodaje. Jako przykład tego, że imigranci robią więcej dobrego, aniżeli złego – jak twierdzi Trump – podaje to, że wstępują do służb porządkowych, medycznych, do straży oraz na policję. Co więcej bardzo często imigranci stają się kluczowymi świadkami lub informatorami w sprawach dotyczących poważnych przestępstw. Od 2008 roku do 2016 władze federalne przyznały blisko 80 tysięcy wiz U dla imigrantów, którzy pomagali w kryminalnych śledztwach.
Tysiące imigrantów pomogło schwytać przestępców
2016-09-29
2:00
Upatrywanie w nieudokumentowanych imigrantach wszelkiego zła i nazywanie ich wszystkich gangsterami wywołującymi przestępczość jest błędem. Zdaniem ekspertów wcale tak nie jest, a twierdząc tak Donald Trump nie ma racji. Imigranci nie tylko wzbogacają kulturę Ameryki. ale bardzo często pomagają w ujęciu przestępców i i ściganiu groźnych kryminalistów.