Światła na jednym z najbardziej "ruchliwych" portów lotniczych świata, Hartsfield-Jackson Atlanta International Airport, zgasły w niedzielę około pierwszej po południu. Mimo usilnych starań ekip technicznych, prądu nie udało się przywrócić przez wiele godzin. Stało się to dopiero o północy. Linie lotnicze zmuszone były do odwołania setek lotów. Sama Delta skasowała aż 900 połączeń. W czasie awarii uziemieni pasażerowie koczowali na terminalach i póki mogli kontaktowali się z bliskimi przez telefony, do czasu kiedy mieli baterię. Według służb lotniskowych oraz przedstawicieli zakładów energetycznych Georgia Power awaria została spowodowana najprawdopodobniej poprzez pożar w jednej z podziemnych skrzynek rozdzielczych. Nie wiadomo jednak co spowodowało ten pożar. Niedzielny chaos sprawił, że również w poniedziałek setki rejsów było odwołanych.
Tysiące pasażerów uwięzionych na lotnisku
2017-12-19
1:00
Wielki paraliż na lotnisku w Atlancie, w stanie Georgia. Tysiące pasażerów zostało przez wiele godzin uwięzionych ciemnościach w porcie lotniczym po tym, jak doszło tam do awarii prądu.