Coraz więcej ofiar trzęsienia ziemi w Birmie. 2719 zabitych, w tym całe przedszkole pełne dzieci
Mija czwarty dzień od wielkiego trzęsienia ziemi w Tajlandii i w Birmie, a akcja ratunkowa trwa. Wiele budynków obróciło się w gruzy, w tym wieżowce. Ratownicy próbują dotrzeć do pogrzebanych w rumowiskach osób i liczą na choć kilka cudownych ocaleń. Tymczasem rośnie liczba zabitych, zwłaszcza w Birmie, gdzie znajdowało się epicentrum trzęsienia ziemi. W rządzonym przez juntę wojskową i ogarniętym wewnętrznymi walkami kraju akcja ratunkowa jest zakłócana przez bombardowania. Liczba zabitych wynosi tam już 2719, a rannych 4,5 tysiąca. 441 osób uznaje się za zaginione. Takie liczby podał przywódca rządzącej krajem junty Min Aung Hlaing. Wśród ofiar jest pięćdziesięcioro dzieci i dwóch opiekunów z zawalonego przedszkola w rejonie Mandalay. W Tajlandii ofiar jest znacznie mniej, ale liczba ta wzrośnie po całkowitym przeszukaniu gruzów zawalonego budynku, który był w trakcie budowy. Na razie potwierdzono zgon co najmniej 18 osób.
Wielkie trzęsienie ziemi w Azji. Tysiące ofiar w Birmie, zawalony wieżowiec w Tajlandii
Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się w Birmie, około 50 km na wschód od miasta Monywa. Wstrząs miał magnitudę 7,7 i nastąpił o godzinie 14:20, 28 marca czasu lokalnego. Według sejsmologów z GFZ trzęsienie ziemi było płytkie, zaledwie o głębokości 10 km. Skutki trzęsienia ziemi odczuły także Tajlandia, Bangladesz, Chiny, Laos czy Indie. W Bangkoku, stolicy Tajlandii wstrząsy miały siłę 7,3 stopnia w skali Richtera. W mediach pojawiły się przerażające zdjęcia i filmy pokazujące między innymi walące się wielkie wieżowce. Będący w trakcie budowy drapacz chmur runął w Bangkoku, dziesiątki robotników jest nadal poszukiwanych. Ambasada RP w Bangkoku została ewakuowana z powodu uszkodzenia budynku. Brak informacji o ofiarach lub rannych wśród Polaków. Trwa akcja ratunkowa, w Birmie mocno utrudniona przez sytuację polityczną kraju rządzonego przez juntę wojskową. Mimo kataklizmu nie ustają walki z rebeliantami, bombardowane są tereny, gdzie trwa poszukiwanie ludzi pod gruzami.
