Do zdarzenia doszło w środę około godz. 22.45 w pociągu jadącym z Paryża do szwajcarskiego Berna. 33-letnia mieszkanka Dijon (pochodzenia egipskiego) została zaatakowana przez napastników, którzy zaczęli głośno wykrzykiwać, że jej zbyt duży dekolt obraża Allacha. Przeszkadzał im również fakt, że siedziała z nogą założoną na nogę. Co więcej, siłą próbowali usunąć ją z pociągu na dworcu w Dijon. To wówczas zareagowali pracownicy kolei, którzy wezwali policję.
Funkcjonariusze błyskawicznie ujęli dwóch afgańskich napastników w wieku 19 i 23 lat. Co ciekawe, obaj ubiegają się akurat o starają się o azyl w Dole, w departamencie Jura, mieście położonym o około 50 km od Dijon. Mężczyźni zostali już wypuszczeni z aresztu i za swoje zachowanie mają odpowiadać w październiku. Stało się tak, gdyż wesdług prokuratora nie doszło do pobicia, zaś ofiara nie odniosła żadnych fizycznych ran.
Jeden z internautów zwrócił uwagę, jak francuskie media przedstawiły to wydarzenie: