Szalony pościg niemieckimi autostradami za tirem pełnym truskawek. Naćpany Czech uciekał aż sto kilometrów
Dantejskie sceny rozegrały się na niemieckich autostradach A38, A14 i A17. Do niebezpiecznej i nietypowej zarazem sytuacji doszło w czwartek, 2 marca wieczorem. Kierowca jadący trasą z Lipska do Drezna zauważył, jak jedna z ciężarówek uderza w bariery, a potem odjeżdża niby nigdy nic. Wydawało się, że kierujący może być pod wpływem alkoholu albo środków odurzających. Świadek zdarzenia zadzwonił na policję. Wkrótce pędzący 40-tonowy tir z przyczepą chłodnią, który wcześniej uderzył w barierkę, natrafił na swojej drodze na radiowóz. Policjantka próbowała zatrzymać kierowcę pojazdu, ale ten tylko staranował radiowóz i dodał gazu! Policjantka została ranna, a jej koledzy ruszyli w pościg za szalonym tirowcem wiozącym tony mrożonych truskawek.
32-latek taranował ciężarówką barierki i radiowozy, zanim wylądował w rowie
A on nie zamierzał się poddać. W asyście radiowozów zdołał przejechać sto kilometrów i po drodze stracić jedną oponę, zanim wylądował w rowie przy A17. Okazało się, że uciekający pirat drogowy to 32-latek z Czech. Sprawiał wrażenie odurzonego, a wyniki narkotestów potwierdziły te przypuszczenia. 32-latek był pod wpływem amfetaminy i kokainy. Zabrano mu prawo jazdy i trafił do aresztu. Na razie trudno oszacować straty spowodowane przez truskawkowego pirata.