Uczeń skatował nauczycielkę na szkolnym korytarzu, bo zagrała mu grę na lekcji. 17-latek krzyczał, że gdy wróci, to ją zabije. Dostał 5 lat więzienia
Jest wyrok w sprawie szokującego ataku w szkole na Florydzie, do którego doszło w lutym ubiegłego roku na terenie Matanzas High School w Palm Coast. Podczas lekcji jeden z uczniów, zamiast się uczyć, wyciągnął konsolę Nintendo Switch i zaczął się nią bawić. Nauczycielka zabrała 17-latkowi tę grę i kazała mu wracać do nauki. Wtedy chłopak wpadł w szał. Już na szkolnym korytarzu rzucił się na kobietę, skopał ją i pobił do nieprzytomności. Szkolny monitoring uchwycił moment wyjątkowo brutalnego ataku. Nauczycielka nie miała szans z rosłym, mierzącym 1,9 metra uczniem. Powalona na ziemię, leżała we krwi, kiedy dotarli do niej wezwani przez innych pracowników szkoły ratownicy medyczni. Została ranna, ale przeżyła. Kiedy policjanci zakuwali 17-latka w kajdanki, pluł w stronę nieprzytomnej nauczycielki i groził, że kiedy już wróci do szkoły, to ją zabije. Ciągle pytał, kiedy zostanie wypuszczony na wolność i kopał w ławki. Został umieszczony w ośrodku dla nieletnich przestępców.
Matka nastolatka w sądzie: „Karzą za to, że jest czarny, karzą za to, że jest duży i karzą za jego niepełnosprawność"
Teraz sąd zgodził się na ujawnienie wizerunku i nazwiska sprawcy pobicia, jako że Brendan Depa skończył już od tamtej pory 18 lat. Sędzia okręgowy skazał nastolatka na pięć lat więzienia i 15 lat w zawieszeniu. Po wyjściu na wolność mężczyzna zostanie umieszczony w specjalnym domu z innymi osobami na zwolnieniu warunkowym. Obrona nastolatka argumentowała, że ma on zdiagnozowane spektrum autyzmu i w związku z tym powinien być poddawany terapii, a nie umieszczany w więzieniu. Matka chłopaka poszła nawet o krok dalej i uznała, że postawienie jej syna przed sądem za skatowanie nauczycielki to przejaw... rasizmu. „Karzą za to, że jest czarny, karzą za to, że jest duży i karzą za jego niepełnosprawność. Myślę, że potrzebuje pomocy i leczenia. Ale nie sądzę, żeby trzeba było go zamknąć w więzieniu, gdzie będzie wykorzystywany lub krzywdzony” – powiedziała adopcyjna matka nastolatka, Leanne Depa, po ogłoszeniu wyroku. Sędzia był jednak innego zdania.