Matka zabiła dwójkę dzieci, próbowała zabić trzecie. Skoczyła przez okno, przeżyła. Lindsay Clancy miała depresję poporodową?
Aż trudno uwierzyć, że taka tragedia mogła wydarzyć się właśnie w tej rodzinie. Lindsay Clancy (32 l.) i Patrick Clancy (34 l.) z Duxbury wydawali się idealną parą. Mieli trójkę dzieci, najmłodsze ma zaledwie siedem miesięcy. Na zdjęciach cała rodzina z córką Corą (+5 l.) i synkiem Dawsonem (+3 l.) sprawiała wrażenie bardzo szczęśliwej, a Lindsay była z zawodu położną i wydawało się, że kocha dzieci ponad wszystko. Czy to depresja poporodowa sprawiła, że kobieta zabiła własne maleństwa? Tę hipotezę bada teraz policja z Massachusetts. Tragedia rozegrała się 24 stycznia, w ostatni wtorek. Patrick Clandy wrócił z pracy do domu i zastał tam makabryczny widok. Jego żona leżała bezwładnie pod domem, na drugim piętrze było otwarte okno. W środku była trójka nieprzytomnych dzieci z widocznymi ciężkimi obrażeniami. Zrozpaczony mężczyzna wezwał pogotowie i policję. Lekarz pogotowia stwierdził zgon dwójki starszych dzieci. 5-letnia Cora i 3-letni Dawson zostali uduszeni. 7-miesięczny chłopczyk cudem przeżył. Podobnie jak matka, która próbowała popełnić samobójstwo, ale przetrwała upadek z drugiego piętra. Kobieta leży teraz w szpitalu. Funkcjonariusze chcą postawić jej zarzuty: trzy dotyczą uduszenia oraz napaści przy użyciu śmiercionośnego narzędzia, która doprowadziła do śmierci dwójki dzieci.
Gdzie szukać pomocy w sytuacjach kryzysowych?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys bądź masz myśli samobójcze, zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
Strona internetowa pokonackryzys.pl
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.