32-letnia położna zabiła trójkę dzieci i skoczyła z okna. "Cierpiała na depresję poporodową"
"Znałam Linsay z liceum. Spędziłam z nią wiele godzin na lekcjach i zapamiętałam ją jako bardzo miłą, kochającą osobę. Jestem pewna, że walczyła z prawdziwymi demonami, z czymś, czego nikt nie jest w stanie zrozumieć, jeśli sam tego nie doświadczył. Do wszystkich, którzy ją potępiają, poszukajcie proszę informacji o poporodowej psychozie i zobaczcie, czy to nie zmieni waszych myśli choć trochę". Tak mówi w mediach społecznościowych Kristen Gildersleeve, przyjaciółka kobiety, która zabiła swoje dzieci i próbowała odebrać sobie życie. Teraz rozmiar tragedii jeszcze się powiększył. 8-miesięczny Callum, który jako jedyny z trójki dzieci Lindsay Clancy (32 l.) przeżył atak, niestety zmarł w szpitalu. Wszystko wskazuje na to, że kobieta usłyszy w związku z tym nowe zarzuty.
Matka zabiła dwójkę dzieci, próbowała zabić trzecie. Skoczyła przez okno, przeżyła. Lindsay Clancy miała depresję poporodową?
Lindsay Clancy (32 l.) i Patrick Clancy (34 l.) z Duxbury wydawali się idealną parą. Mieli trójkę dzieci, najmłodsze miało zaledwie osiem miesięcy. Na zdjęciach cała rodzina z córką Corą (+5 l.) i synkiem Dawsonem (+3 l.) sprawiała wrażenie bardzo szczęśliwej, a Lindsay była z zawodu położną i wydawało się, że kocha dzieci ponad wszystko. Czy to depresja poporodowa sprawiła, że kobieta zabiła własne maleństwa? Tę hipotezę bada teraz policja z Massachusetts. Tragedia rozegrała się 24 stycznia, w ostatni wtorek. Patrick Clandy wrócił z pracy do domu i zastał tam makabryczny widok. Jego żona leżała bezwładnie pod domem, na drugim piętrze było otwarte okno. W środku była trójka nieprzytomnych dzieci z widocznymi ciężkimi obrażeniami. Zrozpaczony mężczyzna wezwał pogotowie i policję. Lekarz pogotowia stwierdził zgon dwójki starszych dzieci. 5-letnia Cora i 3-letni Dawson zostali uduszeni. 7-miesięczny chłopczyk cudem przeżył, teraz niestety zmarł w szpitalu. Matka próbowała popełnić samobójstwo, ale przetrwała upadek z drugiego piętra. Leży teraz w szpitalu. Funkcjonariusze chcą postawić jej zarzuty uduszenia oraz napaści przy użyciu śmiercionośnego narzędzia, która doprowadziła do śmierci dzieci.