25 maja Corinne Federer i jej matka wybrały się na wycieczkę do średniowiecznego zamku Muiderslot, niedaleko Amsterdamu. Pasją Federer jest fotografia. W trakcie wykonywania zdjęć HDR (High Dynamic Range - zdjęcia o powiększonej zawartości pola kolorystycznego i dużej rozpiętości tonalnej) trzynastowiecznego zamku, w kadrze znalazł się również dziwny obiekt.
>>> UFO w Polsce! DZIWNE obiekty LATAJACE w Pionkach na Mazowszu
Zdjęcia HDR tworzy się z połączenia kilku zdjęć, wykonanych z tego samego miejsca w tym samym czasie, jednak o zróżnicowanym naświetleniu. Kiedy obejrzała wykonane przez siebie fotki, spostrzegła, że na kilku pojawia się dziwny obiekt na niebie. W kształcie podobnym do tuby, z płetwami przypominającymi w zarysie literę S.
Najprawdopodobniej poruszał się bardzo szybko, ponieważ na zdjęciach jest dość mocno rozmazany. Nie był widziany przez nikogo, a co najdziwniejsze nie było go w ogóle słychać.
- Fotografuję od jakiegoś czasu, widziałam podobne rzeczy w newsach, ale nigdy nie widziałam czegoś takiego na własne oczy. - mówi w wywiadzie dla Huffington Post.
Co właściwie udało jej się sfotografować
Próbowała dociec, co to był za dziwny obiekt na niebie, który udało jej się sfotografować.
Chcąc rozwiązać zagadkę skontaktowała się z Benem Hansenem. Były agent FBI zajmuje się analizą materiałów video i zdjęć, które przedstawiają rzekome zjawiska paranormalne. Hansen potwierdził, że zdjęcia na pewno nie zostały zmanipulowane w postprodukcji. Są oryginalne, potwierdza to układ cieni na obiekcie i w pozostałej części kadru.
Hansen po analizie zdjęć stwierdził, że najprawdopodobniej są to owady, które znalazły się w kadrze blisko obiektywu. Jednak zauważył on na zdjęciu coś jeszcze. Kolejny dziwny obiekt, tym razem w kształcie przypominającym dysk...