Królowa Elżbieta II wcale nie umarła ze starości? Przyjaciel jej męża ujawnił, że cierpiała na straszną chorobę
Przełomowe informacje na temat śmierci królowej Elżbiety II! To może zaszokować wielu poddanych brytyjskich. Doniesienia te mogą być jak najbardziej wiarygodne mimo braku oficjalnego potwierdzenia Pałacu Buckingham, ponieważ rewelacje o monarchini ujawnił niegdysiejszy przyjaciel zmarłego w 2021 roku księcia Filipa, męża królowej Elżbiety II. Co się stało? Chodzi o prawdziwą przyczynę śmierci brytyjskiej monarchini. Oficjalnie 96-letnia Elżbieta II umarła po prostu ze starości. Brytyjska rodzina królewska pokazała nawet akt zgonu. Jako przyczynę zgonu Elżbiety II w dokumencie wpisano "podeszły wiek". To nie żadna zatajana przed ludźmi ciężka choroba, ale tylko i wyłącznie starość spowodowała śmierć monarchini - głosi oficjalna wersja wydarzeń. Ale według przyjaciela księcia Filipa było zupełnie inaczej. Gyles Brandreth ujawnił to w swojej najnowszej książce "Elżbieta. Intymny portret". Co napisał królewski biograf o prawdziwej przyczynie śmierci królowej?
Królowa Elżbieta II umarła na raka krwi? Według królewskiego biografa to był szpiczak mnogi. Takie są objawy
Otóż według Gylesa Brandretha, autora książki "Elżbieta. Intymny portret", królowa brytyjska potajemnie zmagała się z rakiem, a konkretnie z nowotworem krwi. Zdaniem królewskiego biografa sekretną chorobą monarchini był szpiczak plazmocytowy, zwany też szpiczakiem mnogim. Jest to choroba nowotworowa układu krwiotwórczego. Jej objawy to Bóle kości, zmęczenie i osłabienie, pogorszenie słuchu i wzroku, zawroty głowy, w końcu niewydolność serca. Królowa wiedziała, że umiera, ale przyjęła tę wiadomość z godnością - podkreśla Gyles Brandreth. "Prawda jest taka, że Jej Wysokość zawsze wiedziała, że czas, który jej pozostał, jest ograniczony. Zaakceptowała to z pokorą, jakiej można się było po niej spodziewać" - pisze królewski biograf. Elżbieta II zmarła 8 września 2022 roku.