Putin szykuje się do ogłoszenia powszechnej mobilizacji? Narastają plotki o nowych planach dyktatora
Wiele wskazuje na to, że Władimir Putin liczył na to, iż wojna na Ukrainie z zajęciem Kijowa włącznie potrwa kilka dni. Jak pamiętamy, rzekoma "druga armia świata" okazała się w dużej mierze nieudolna, choć także wyjątkowo okrutna. Zdesperowany Putin we wrześniu zdecydował się przeprowadzić coś, co nazwał "częściową mobilizacją". Wywołał wtedy panikę w kraju i exodus młodych mężczyzn za granicę, przykładowo na Bali. Bo "częściowa mobilizacja" w praktyce często okazywała się powszechna, zwłaszcza na wschodzie, gdzie w biedniejszych regionach łapano mężczyzn nie kierując się żadnymi zasadami. Okazało się nieprawdą to, że w kamasze mieli iść tylko ci z doświadczeniem wojskowym. A teraz "będzie tylko gorzej" - ostrzegają niezależne rosyjskie media.
Niepełnosprawni, seniorzy i naukowcy w kamasze. Ostrzeżenia mnożą się w Rosji
Po mediach społecznościowych i niezależnych rosyjskich portalach krąży informacja o tym, że Władimir Putin lada dzień ma ogłosić powszechną mobilizację w Rosji. Co więcej, według "Możem Objasnit" czy "Rosja Przeciw Mobilizacji" nowe prawo ma zezwalać na przyjmowanie do armii nawet chorych, niepełnosprawnych czy mających do 65 lat, jak również przestępców z wyrokami. Od wojska nie będzie się już można wymigać pracownikom uniwersyteckim i naukowcom, zaś mężczyznom w wieku do 27 lat Putin chce całkowicie zakazać wyjazdu z kraju.