Władimir Putin prowadzi potajemną mobilizację na wielką wojnę. Przedstawiciele ukraińskich służb ujawniają plany Putina
Władimir Putin nie ma zamiaru kończyć wojny na Ukrainie. Wręcz przeciwnie, szykuje się na długą konfrontację. Świadczą o tym także najnowsze ustalenia ukraińskich służb. Jak powiedział w poniedziałek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow, rosyjski dyktator prowadzi "ukrytą mobilizację. Potajemnie przygotowuje się na długą wojnę i masowo mobilizuje do niej kolejnych ludzi, których chce wysyłać na front. "Ten proces trwa. I w ramach ukrytej mobilizacji co miesiąc raszystom [Rosjanom] udaje się mobilizować około 20 tysięcy osób. Dodatkowo. Przygotowywane są też nowe działania mobilizacyjne" - powiedział Jusow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Jak dodał, mobilizowani mężczyźni są szkoleni między innymi na Białorusi, bo w Rosji brakuje już do tego celu poligonów.
Z Rosji przed mobilizacją uciekło już milion ludzi? Putin chce wysłać na wojnę na Ukrainie jak najwięcej mężczyzn
We wrześniu ubiegłego roku w pamiętnym przemówieniu Władimir Putin ogłosił "częściową mobilizację". Miała objąć tylko osoby przeszkolone wojskowo, w praktyce okazała się chaotyczną łapanką. W rezultacie mężczyźni zaczęli masowo uciekać z Rosji. Jak podaje Forbes, w ciągu kilkunastu dni od przemówienia Putina z Federacji Rosyjskiej wyjechało 700 tysięcy ludzi, przede wszystkim do Kazachstanu. Inny informator Forbes wymieniał nawet liczbę miliona osób.