Ukamienowanie Iranki przełożone po protestach na całym świecie

2010-09-08 17:28

Społeczność międzynarodowa i zwykli ludzie z całego świata apelują do Iranu o odstąpienie od wykonania kary śmierci prze ukamienowanie na 43-letniej kobiecie, skazanej na tę okrutną karę za cudzołóstwo. Protesty przyniosły sukces: irański MSZ zapowiedział ponowne rozpatrzenie sprawy. Pod wpływem sprzeciwu wolnego świata, Sakineh Mohamadi Asztiani być może otrzyma łagodniejszą karę.

Skazaną jest 43-letnia Sakineh Mohamadi Asztiani. Sąd orzekł, że jest winna cudzołóstwa - zdradziła męża. Asztiani została skazana zgodnie z irańskim prawem koranicznym na śmierć przez ukamieniowanie. W obronie kobiety stanął między innymi Watykan, Parlament Europejski, Włochy, Portugalia i wiele organizacji pozarządowych, zajmujących się obroną praw człowieka, jak Amnesty International.

Pod zainicjowanym włoski dziennik "La Repubblica" listem z prośbą o odstąpienie od wykonania kary na Irance podpisało się 135 tysięcy osób, w tym sześciu noblistów. Wśród laureatka pokojowej nagrody Nobla Szirin Ebadi, działaczka na rzecz praw człowieka, czy włoski pisarz Umberto Eco.

Patrz też: Chiny: Kara śmierci dla Francuza

Ponadto, Parlament Europejski wydał rezolucję w sprawie Iranki. Zdaniem eurodeputowanych, kara śmierci przez ukamieniowanie jest "nie do zaakceptowania" i nic nie uzasadnia jej stosowania.

Gdy Iran dostrzegł falę sprzeciwu wobec tak okrutnego wyroku, władze kraju orzekły, że kobieta i tak ma zarzut współudziału w morderstwie męża i wciąż grozi jej kara śmierci. Pod koniec sierpnia, pod wpływem protestów na całym świecie, wyrok zamieniono na bardziej humanitarne powieszenie, karę śmierci jednak bezwzględnie utrzymano.

Tymczasem ostatnio irańskie władze za pośrednictwem ministerstwa spraw zagranicznych ogłosiły, że sąd jeszcze raz zastanowi się nad wyrokiem dla Asztiani i być może kobieta otrzyma łagodniejszą karę. Jakie będą dalsze losy Sakineh Asztani, wciąż jednak nie wiadomo.

Na czym polega egzekucja przez ukamienowanie? Skazańca ze związanymi rękami zakopuje się w ziemi po tułów tak, że na powierzchni wystaje jedynie głowa. Następnie kaci kolejno podchodzą do skazańca i z całej siły w jego głowę ciskają kamień. Jest to wyjątkowo okrutny sposób wykonania kary śmierci - zgon następuje po dłuższych męczarniach, inaczej niż w przypadku powieszenia czy trującego zastrzyku.

Przeczytaj koniecznie: Irański duchowny: Gołe biusty powodują trzęsienia ziemi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki