To była czysta i dobrze zaplanowana robota. Trzech złodziei weszło do Four Seasons Hotel, obezwładniło ochronę, a następnie rozbiło znajdującą się w hallu witrynę z ekskluzywną biżuterią Jacob & Co. Ich łupem padły trzy wysadzane brylantami zegarki, diamentowe kolczyki, naszyjnik, pierścionki oraz kilka spinek do mankietów. Szacowana wartość ich łupu to co najmniej 2 mln dol.
- To wszystko działo się w mgnieniu oka. Nagle pod hotel podjeżdża samochód. Trzy osoby wysiadają i wchodzą do środka. Uderzyli nas, podeszli do witryny, zgarnęli kosztowności i już ich nie było, odjechali z kierowcą, który na nich czekał - powiedział policji jeden z hotelowych strażników. Dodał, że w tak ekskluzywnym hotelu czegoś takiego nigdy by się nie spodziewał. Tym bardziej że w lobby zawsze są ludzie i tak było również teraz.