- NATO to jedyna droga do zakończenia wojny w Donbasie, a otrzymanie planu członkostwa przez Ukrainę byłaby dla Rosji prawdziwym sygnałem - powiedział Wołodymyr Zełenski (43 l.). - Reformujemy kraj, ale samymi reformami nie powstrzymamy Rosji. W ostatnich tygodniach obserwujemy bardzo niebezpieczne zjawiska - więcej naruszeń rozejmu w Donbasie ze strony okupacyjnych wojsk rosyjskich i więcej poległych ukraińskich żołnierzy - dodał ukraiński prezydent. Rosja gromadzi wojska blisko wschodniej granicy Ukrainy, a w Donbasie raz po raz słychać strzały. Przez kilka miesięcy zginęło tam aż 20 ukraińskich żołnierzy, rozejm odszedł już dawno w przeszłość. Putin zapewnia, że jego wojska przy granicy prowadzą jedynie ćwiczenia, ale Zachód z niepokojem przygląda się ruchom Kremla. Czy chodzi o całkowitą i jawną aneksję Donbasu, taką jak w przypadku Krymu? "Zadzwoniłem do prezydenta Zełenskiego, żeby wyrazić poważne zaniepokojenie działaniami wojskowymi Rosji na Ukrainie i wokół niej oraz ciągłymi naruszeniami zawieszenia broni. NATO zdecydowanie wspiera suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy. Pozostajemy wierni naszej ścisłej współpracy" - napisał na Twitterze sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, dyplomatycznie nie przesądzając, czy Zełeński dostanie to, o co prosi. Co na to Putin?
NIE PRZEGAP: Putin będzie rządzić do 2036 ROKU. Wszystko przez KOBIETĘ w kosmosie!
Rosja ostrzega, że przyjęcie Ukrainy do NATO pogorszy sytuację. "Federacja Rosyjska podejmuje konieczne środki, by zagwarantować bezpieczeństwo swoich granic (..). Jeśli zapytacie o zdanie kilka milionów ludzi w proklamowanych republikach [donieckiej i ługańskiej], to zrozumiecie, że członkostwo w NATO jest dla tych ludzi zdecydowanie nie do przyjęcia" - stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Jak dodał, bezpieczeństwo mieszkańców wschodniej Ukrainy, którzy posiadają rosyjskie obywatelstwo jest "priorytetem" dla Władimira Putina. Rosja mogłaby więc zupełnie otwarcie wkroczyć do Donbasu nie zasłaniając się już "zielonymi ludzikami" i uzasadniać to konieczością ochrony swoich obywateli.