Zachód przekaże Ukrainie broń kasetową. Rosja: "Biały dom przyznał się do popełnienia zbrodni wojennych"
Kilka dni temu Stany Zjednoczone potwierdziły - wysyłają na Ukrainę broń kasetową. Obwieszczenie to wywołało mieszane reakcje na świecie. Jedni uważają, że w walce z Władimirem Putinem w wojnie na Ukrainie cel uświęca środki, inni przypominają, że sama amerykańska administracja uznawała w zeszłym roku używanie bomb kasetowych przez Rosję za zbrodnię wojenną i uważają, że taka decyzja jest nieodpowiedzialna. Broń kasetowa jest zakazana w niektórych krajach Europy (np. w Wielkiej Brytanii, ale nie w Polsce) z uwagi na szerokie pole rażenia, co stwarza szczególne ryzyko przypadkowych, cywilnych ofiar. Jednak USA zdecydowały się na taki kontrowersyjny krok i Kijów broń kasetową dostanie. Teraz jest reakcja Rosji. "Biały Dom w rzeczywistości przyznał się do popełnienia zbrodni wojennych, zgadzając się na wysłanie broni kasetowej na Ukrainę" - stwierdziła rosyjska ambasada w USA. Tymczasem Ukraina zapewnia, że nowego rodzaju broni nie użyje na terenie Rosji.
USA dostarczają Ukrainie broń kasetowa. Wiążą się z nią kontrowersje, nie wszędzie jest legalna
"To była bardzo trudna decyzja z mojej strony. A tak przy okazji, rozmawiałem o tym z naszymi sojusznikami, rozmawiałem o tym z naszymi przyjaciółmi. Ukraińcom kończy się amunicja" - ujawnił Joe Biden w rozmowie z CNN na temat broni kasetowej. Broń ta jest nielegalna m.in. w takich krajach, jak Wielka Brytania, Francja i Niemcy, jednak zapis ten nie obowiązuje ani w USA, ani na Ukrainie. "Nie jesteśmy sygnatariuszami tej umowy, ale mimo to trochę czasu zajęło mi przekonanie się do tego. Ale najważniejsze jest to, że albo mają broń, aby powstrzymać Rosjan – powstrzymać ich przed rozbiciem ukraińskiej ofensywy – albo nie mają. I myślę, że jej potrzebują” - podkreślił amerykański przywódca.