Sytuacja na Ukrainie jest zatrważająca. Do szpitali trafia coraz więcej chorych, wszyscy mają objawy grypowe, infekacja jest jednak bardzo groźna i zdradliwa. Nie leczona potrafi przerodzić się w zapalenie płuc.
Lekarze zdają sobie sprawę z zagrożenia, jednak – jak sami przyznają – nie mają jak walczyć z epidemią. Tempo rozprzestrzeniania się wirusa zaskoczyło wszystkich. W wielu szpitalach skończyły się leki, nie ma maseczek ochronnych.
Choć Ukraińcy wysłali już w świat dramatyczny apel o pomoc, to na razie odpowiedziała na niego tylko Polska.
Do Lwowa dotarł już pierwszy transport leków i sprzętu medycznego. Według Lwowskiej Państwowej Administracji Obwodowej, do miasta nadszedł ładunek pomocy z województwa małopolskiego, zawierający 80 opakowań tamiflu, aparat podtrzymujący oddychanie, 300 masek ochronnych oraz 70 kompletów kombinezonów ochronnych dla medyków.
To dopiero początek pomocy płynącej z naszego kraju. Rzeczniczka prezydenta Ukrainy, Iryna Wannikowa, która relacjonował rozmowę Lecha Kaczyńskiego z Wiktorem Juszczenką mówiła, że Polska przekaże Ukrainie "duże ilości" preparatu tamiflu oraz milion masek ochronnych z gazy.
Ukraina: Już 53 osoby zmarły na grypę
2009-11-01
15:43
Nasi wschodni sąsiedzi mogą być przerażeni. Władze nie radzą sobie z kryzysową sytuacją, a groźny wirus grypy zbiera śmiertelne żniwo. Według najnowszych danych zmarły już 53 osoby, chorych jest prawie 185 tysięcy ludzi.