- Pamiętamy o tym, że Rosja zarabia pieniądze, tłocząc ropę naftową i gaz na Zachód przez nasze rurociągi. Dlatego zniszczymy te rurociągi i pozbawimy wroga finansowania - czytamy na portalu „gazeta.pl” fragment odezwy lidera Prawego Sektora.
Dmytro Jarosz zapowiedział również co czeka Rosjan, jeśli zdecydują się wkroczyć na Ukrainę.
- Jeśli but żołnierza rosyjskiego stąpnie na naszą ziemię, zrobimy wszystko, by okupant zapłacił za to wysoką cenę - napisał Jarosz. - Niech ziemia płonie pod nogami okupanta i niech zachłyśnie się swoją krwią, gdy śmie wkroczyć na nasze terytorium - odgrażał się dalej.
Zobacz też: Krym: 96,8 proc. uczestników referendum za przyłączeniem do Rosji [WIDEO]
"Gazeta.pl" przywołuje również fragment zamieszczonego w internetowej odezwie apelu lidera nacjonalistów, w którym nawołuje do zjednoczenia się w obliczu zagrożenia.
- Jesteśmy jednym narodem niezależnie od naszej narodowości: Ukrainiec, Rosjanin, Żyd, Tatar krymski, Gruzin, Ormianin, Polak, Bułgar, Grek czy każdy inny. W ten straszliwy czas wszyscy musimy się zjednoczyć - czytamy na portalu.