Manifestacja w Kijowie
- W imieniu narodu Ukrainy (...) zwracamy się do pana z żądaniem przerwania rozejmu, wprowadzenia stanu wojennego, wydania odpowiedniej ilości broni ochotniczym batalionom i zezwolenia im na podejmowanie działań w celu zniszczenia terrorystów - brzmiało oświadczenie przyjęte na wiecu.
Żądania Ukraińców
Żądania demonstrantow odnosiły się również do przedwyborczych zobowiązań Poroszenki, dotyczących zabezpieczenia socjalnego i ubezpieczenia na życie uczestników operacji antyterrorystycznej przeciw separatystom na wschodzie kraju. Zebrani domagali się także, by prezydent zwrócił się do państw Unii Europejskiej z prośbą o wprowadzenie kolejnego etapu sankcji wobec Rosji - infomuje Gazeta.pl.
Według informacji podanych przez agencję Interfax-Ukraina, część uczestników demonstracji miała twarze zakryte kominiarkami. Semen Semenczenko - dowódca batalionu "Donbas" - tłumaczył, że jest to konieczne z uwagi na bezpieczeństwo manifestantów i ich rodzin. Uczestnicy wiecu przekazali swoje żądania Petro Poroszence poprzez wiceszefa administracji prezydenta - Hennadija Zubkę.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail