Atak na Most Krymski. Sprzeczne doniesienia, jest mowa o częściowym zawaleniu
Czyżby ukraińska kontrofensywa na Krymie się zaczęła? Jeszcze w niedzielę, 16 lipca nad ranem informowano o największym od rozpoczęcia rosyjskiej okupacji ataku na Sewastopol, kontrolowany przez siły rosyjskie port na Półwyspie Krymskim. Na filmach, które pojawiają się w mediach społecznościowych, widać atak dronów. Z kolei dziś, 17 lipca nad ranem zaatakowany został Most Krymski. Słychać było silne eksplozje. Pojawiają się sprzeczne doniesienia na temat tego, co wydarzyło się w rejonie okupowanego przez Rosję Krymu. Na razie wiadomo, że doszło do ataku na przeprawę łączącą półwysep ze stałym lądem i według jednej wersji wydarzeń most jest mocno uszkodzony i zawaliło się co najmniej jedno przęsło, zaś Rosja zapewnia, że zniszczony jest tylko fragment nawierzchni.
Są ofiary ataku na Most Krymski. Dlaczego jest tak ważny w wojnie na Ukrainie?
Władze lokalne przyznają, że w ataku zginęły dwie osoby. Prawdopodobnie są to niestety przypadkowe ofiary, jadące samochodem, który w chwili ataku akurat znajdował się na moście. Jedna została ranna. Ruch na Moście Krymskim został wstrzymany, pociągi kursują za to zgodnie z planem. W rosyjskiej telewizji pokazywany jest objazd zaatakowanego obszaru. Atak na Most Krymski to nie tylko element kontrofensywy związany z odbijaniem okupowanych przez Rosję terenów. Przeprawa ta jest ważna dla Rosjan logistycznie w wojnie na Ukrainie. Mostem Krymskim transportuje się na Ukrainę żołnierzy i sprzęt.