W Ukrainie wiele nazw miejscowości pochodzi od słowa „barszcz”. Ukraińcy zaczęli zastanawiać się, dlaczego większość obcokrajowców uważa barszcz za rosyjskie danie. Okazuje się, że Rosjanie.. przywłaszczyli sobie prawa do barszczu. Niektórzy rosyjscy historycy kulinarni i autorytetu z czasów radzieckich uważają, że barszcz to danie ukraińskie. To jednak za mało, bo po rozpadzie Związku Radzieckiego Rosja wydawała się mieć większe roszczenia do zupy. Rok temu rosyjski rząd zamieścił na swoim koncie na Twitterze w języku angielskim przepis głoszący, że „barszcz to jedno z najbardziej znanych i lubianych dań w Rosji”. Wtedy przelała się szala goryczy. Ukraiński szef kuchni, Ievgen Klopotenko, stwierdził, że już wcześniej przeszkadzało mu, że sklepy i restauracje w Europie i Stanach Zjednoczonych sprzedają barszcz jako rosyjską zupę.
- Wiele rzeczy zabrano Ukrainie, ale nie zabiorą nam barszczu - powiedział Klopotenko. Szef kuchni powołał organizację pozarządową, która miała zapewnić Ukrainie barszcz. Organizacja spędziła miesiące skrupulatnie gromadząc dowody na to, że danie pochodzi z Ukrainy i planowała wydarzenia kulturalne, które będą świętować buraczany specjał, w tym zabieranie wielkiego kotła po całym kraju, aby gotować barszcz na festiwalach. Tym samym Ukraina planuje złożyć wniosek UNESCO w marcu, a ukraiński Parlament dał działaniom zielone światło.
Aby zdobyć uznanie UNESCO Ukraińcy nie muszą pokazywać, że barszcz występuje wyłącznie w ich kraju. Muszą jedynie udowodnić, że barszcz jest ściśle powiązany z ich kulturą, m.in. w tradycjach weselnych i pogrzebowych. Muszą też pokazać, że zupa jest powszechnie spożywana. Liczą się również nazwy miast, a tych w Ukrainie jest kilkanaście.