Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) powiadomiło w godzinach wieczornych w poniedziałek na Telegramie, że wraz ze Specjalną Prokuraturą Antykorupcyjną (SAP) ujawniło "mechanizmy korupcyjne" funkcjonujące w Sądzie Najwyższym, polegające na "pobieraniu nienależnych świadczeń (pieniężnych) przez sędziów i kierownictwo" tej instytucji.
Wsiewołod Kniaziew został zatrzymany w związku z przyjęciem łapówki w wysokości około 3 milionów dolarów. Ponadto poinformowano, że przeszukania prowadzone są także u 18 kolejnych sędziów Sądu Najwyższego Ukrainy. Kniaziew miał otrzymać pieniądze od ludzi, którzy działali w interesie oligarchy Kostiantyna Żewago. Został on aresztowany we Francji w grudniu ubiegłego roku w związku z zarzutami defraudacji. Prezes SN miał wydawać decyzje korzystne dla miliardera (sprawa, która została rozstrzygnięta po jego myśli, miała dotyczyć Połtawskiego Zakładu Górniczo-Przetwórczego).
Jak enigmatycznie poinformowano, szczegóły sprawy wkrótce zostaną ujawnione. W komunikacie zmieszczonym w mediach społecznościowych pojawiło się natomiast zdjęcie przedmiotowej łapówki:
44-letni Wsewołod Kniaziew jest profesorem nauk prawnych. Funkcję prezesa ukraińskiego Sądu Najwyższego pełni od grudnia 2021 roku.
Tymczasem ukraiński Sąd Najwyższy przekazał, że w związku z aferą korupcyjną, w którą zamieszany jest Kniaziew, we wtorek 16 maja odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie.