Egzotyczna wyprawa rosyjskich generałów za pieniądze podatnika. Polecieli na Seszele z zastępem modelek
Rosyjscy rzeźnicy trenowali inteligencję emocjonalną na Seszelach pod okiem seksownej Eweliny! Sprawę ujawnił portal Dossier Centre, powiązany z Michaiłem Chodorkowskim. Egzotyczne wyjazdy generałowie z Wiktorem Zołotowem (68 l.) na czele fundowali sobie jeszcze przed wybuchem wojny na Ukrainie, ale za to wspomniana Ewelina Levi, wówczas 36-letnia, po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę opowiadała się w internecie za pokojem. Na Seszele Zołotow poleciał w 2017 roku z kolegami takimi jak gen. Roman Gawryłow (45 l.) i z synem Romanem (45 l.), któremu towarzyszyła inna, 24-letnia modelka. Na pewno się nie nudzili, bo Ewelina to dyplomowana ekspertka inteligencji emocjonalnej, która chwali się w sieci ukończeniem specjalnego kursu... w Wielkiej Brytanii. Zapewne na Seszelach zajmowała się trenowaniem tej cnoty u wrażliwego generała Zołotowa, dziś jednego z dowódców Putina odpowiedzialnych za wojnę na Ukrainie. Całe towarzystwo nie musiało martwić się kosztem egzotycznej wycieczki, bo przecież i tak za wszystko zapłacili rosyjscy podatnicy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosyjski najemnik przemawiał z czaszką zabitego Ukraińca! Makabra na wiecu. WIDEO
PRZECZYTAJ TAKŻE: To będzie decydujące dla wojny na Ukrainie. Jesienią wszystko się okaże
Putin mówił o Rosjanach bawiących się za granicą, że są zdrajcami. Jego córka i generałowie latali tam za pieniądze podatnika
Niedawno wyszła na jaw podobna afera, dotycząca córki Władimira Putina. Katerina Tichonowa również latała samolotem na koszt podatnika, w dodatku w pełnej obstawie agentów służb specjalnych. Celem lotów do Monachium czy Szwecji były randki z pewnym baletmistrzem. Tymczasem na krótko po wybuchu wojny na Ukrainie Putin wprost stwierdził, że Rosjanie bawiący się za granicą to zdrajcy. Widocznie wyjątek stanowi nie tylko jego córka, ale i ulubiony generał. "Nie oceniam tych, którzy mają wille w Miami abo na Riwierze Francuskiej. Którzy nie mogą wytrzymać bez ostryg, foie gras albo tak zwanej "wolności płciowej". Problem polega na tym, że mentalnie oni są tam, a nie tutaj, z naszymi ludźmi, w Rosji. Zachód chce ich wykorzystać, by podzielić nasze społeczeństwo, wywołać wewnętrzną konfrontację. A cel jest jeden - destrukcja Rosji. Ale każdy naród, zwłaszcza rosyjski, potrafi odróżnić szumowiny i zdrajców od patriotów i po prostu wypluć ich tak jak komara, który przypadkiem wpadł do ust, na chodnik" - mówił Władimir Putin w dziwnej telewizyjnej przemowie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Podatnicy płacili za romanse córki Putina! Agenci latali za nią po całej Europie
PRZECZYTAJ TAKŻE: Szaleństwo donosów w Rosji. Mąż doniósł na żonę, pijak sam na siebie. Chodzi wojnę na Ukrainie