Umarł na gorączkę Zachodniego Nilu. Śmiertelnie groźne (niektóre) komary

2015-09-04 1:47

W New Jersey zmarł 65-letni mężczyzna u którego wykryto wirus zachodniego Nilu. Mężczyzna był jednym z siedmiu osób, które od 2013 roku trafiły do szpitala z objawami gorączki zachodniego Nilu.

Najnowsze z działu

pilne!

Premier Izraela straci wolność?! Jest oficjalny nakaz aresztowania Benjamina Netanjahu!

General SVR wciąż nadaje

"Kreml rozważa trzy opcje". Nieoficjalne doniesienia, co z bronią nuklearną?

Naukowcy ujawniają

Gigantyczne szerszenie już w Europie! Zagrażają ludziom i pszczołom

Nowa afera ślubna!

Odmówiła pójścia na ślub siostry! Nie wybaczy pannie młodej jednej rzeczy

Ma dość facetów!

Kim Kardashian zakochana w robocie Tesli! "Taki słodki, kocham cię!"

Pochodził z Passaic County. Gorączkę Zachodniego Nilu wywołuje jednoniciowy wirus Zachodniego Nilu (WNV). Infekcja u wielu osób przebiega bezobjawowo lub daje łagodne objawy. Jeśli dochodzi do rozwinięcia się choroby, objawy pojawiają się po 2 – 15 dniach. W postaciach lekkich choroba może dawać objawy podobne do (gorączka, ból głowy, bóle mięśni), czasem występuje drobna wysypka lub powiększają się węzły chłonne.
W cięższych przypadkach choroba ma przebieg gwałtowny. Żeby nie złapać choroby trzeba się chronić przed komarami roznoszącymi wirusa.