– Według relacji osób, które widziały zajście, napastnicy byli ubrani w coś w rodzaju mundurów – uściślił na konferencji prasowej Kelly. Potwierdził również, że mieli plakietki z napisami, które mogą sugerować, że są członkami Williamsburg Shomrim – ortodoksyjnej, chasydzkiej organizacji patrolującej okolicę (tzw. neighborhood watch). W tej sprawie jednak szef policji odmówił komentarza. – Wciąż prowadzimy śledztwo i dla jego dobra nie będę się w tej kwestii wypowiadać – oznajmił Kelly, dodając, że jeszcze nikogo nie zatrzymano.
Jak przekazuje „Daily News”, przebywający w szpitalu Taj Patterson zeznał policji, że został zaatakowany przez dwunastu ortodoksyjnych Żydów, kiedy wracał do domu w Fort Greene. Powiedział, że rzucili się na niego i zaczęli kopać oraz bić pięściami po całym ciele. Na koniec mieli krzyknąć: „Leż na ziemi, ci...o”. Mężczyzna ma pęknięty oczodół, krwiaki na głowie, podrapania i potężne siniaki na całym ciele.
Uprzedzenia powodem agresji na Williamsburgu? Atak na studenta
2013-12-11
20:17
Brutalna napaść na Williamsburgu. Taj Patterson (22 l.) – ciemnoskóry student New York City College of Technology – został dotkliwie pobity przez grupę mężczyzn. Jak mówi Raymond Kelly (71 l.), szef NYPD, atakujący mieli na sobie takie same kurtki, na nich identyczne logo, zaczynające się na literę „s” i wykrzykiwali antygejowskie hasła... Tak zeznali policji świadkowie zdarzenia.