Ponad cztery lata temu bezwzględni urzędnicy deportowali Polkę i jej urodzonego w USA synka Brayana (9 l.) do Polski. Powodem było wygaśniecie, ponad 20 lat temu, wizy kobiety. W
Chicago został mąż pani Janiny, Tony, który walczył zawzięcie o powrót swojej rodziny. W końcu urząd imigracyjny ustąpił. Janina Wasilewska otrzymała zieloną kartę i razem z synem wróciła do męża.