Makabra na airshow w USA w Nevadzie. Podczas dorocznego pokazu "Reno Air Races" jednosilnikowy myśliwiec typu P 51 Mustang z czasów drugiej wojny światowej spadł na trybunę pełną widzów. Za sterami samolotu siedział 74-letni Jimmy Leeward, który od ponad 40 lat brał udział w podniebnych wyścigach. Pilot jest jedną z trzech ofiar wypadku.
Eksperci starają się ustalić jak to się stało, że samolot runął na ziemię. Być może doszło do awarii. Świadkowie katastrofy, którym cudem udało się przeżyć są zszokowani obrazami, jakie widzieli na własne oczy. Na zniszczonej trybunie leżały szczątki samolotu. Wielu rannych miało bardzo rozległe obrażenia, niektórzy z pourywanymi nogami i rękoma. Wszyscy opisują wypadek jak sceny z horroru.
ZOBACZ jak doszło do katastrofy myśliwca Mustang >>>