Strzelanina w szkole podstawowej w Teksasie
Strzelanina miała miejsce w szkole podstawowej w mieście Uvalde w Teksasie w USA. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, zginęło 21 osób. 19 z nich to uczniowie, a dwoje to dorośli, w tym nauczycielka i napastnik, który został zastrzelony przez służby - sprecyzował rzecznik teksańskiego Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego.
Jak poinformował senator stanu Teksas Roland Gutierrez, trzy osoby nadal przebywają w szpitalu w stanie krytycznym, w tym 10-letnia dziewczynka i 66-letnia kobieta. Agencja AP podaje, że funkcjonariusze federalnych organów, wypowiadając się anonimowo, powiedzieli, że liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć.
Zabójca to 18-letni Salvador Romas, członek lokalnej społeczności latynoskiej. "Na razie nie jest znany motyw jego działania, wiadomo tylko, że przed szkołą porzucił swój samochód i wszedł do budynku z pistoletem oraz prawdopodobnie z karabinem" - podaje PAP.
ZOBACZ TEŻ: Niszczycielskie tornado uderzyło w Michigan. Zginęły dwie osoby
Jak pisze AP Romas został zabity przez agenta straży granicznej, który wbiegł do szkoły, gdy usłyszał strzały. Funkcjonariusz w wymianie ognia został ranny, ale wyszedł z budynku o własnych siłach i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Szef miejscowej policji Pete Arredondo powiedział, że napastnik działał sam.
Według stacji CNN zabójca przed wtargnięciem do szkoły podstawowej z bronią w ręku zabił swoją babcię.
SPRAWDŹ: Były burmistrz metropolii rusza do walki o Kongres
W Robb Elementary School uczy się prawie 600 uczniów w klasach 2-4. W amerykańskich szkołach klasy te składają się zazwyczaj z dzieci w wieku od 7 do 10 lat.
Miejscowe władze nie podały, w jakim wieku były dzieci, które zginęły we wtorkowej strzelaninie. Wiadomo tylko, że był to ostatni tydzień zajęć w szkole przed przerwą wakacyjną.
Telewizja KSAT z San Antonio podała, że wśród zabitych jest Eva Mireles, nauczycielka czwartej klasy w Robb Elementary.
CZYTAJ TEŻ: Spada liczba chętnych na szczepienia w Stanach. Południe się nie szczepi
"Moja siostrzenica, Eva Mireles, ucząca blisko 17-lat nauczycielka, wraz z innym nauczycielem i 18 dziećmi straciła życie w bezsensownej, tragicznej strzelaninie. Jestem rozwścieczona, że takie strzelaniny nadal mają miejsce, te dzieci są niewinne, karabiny nie powinny być łatwo dostępne dla wszystkich. To jest moje rodzinne miasto, mała społeczność licząca mniej niż 20 000 mieszkańców. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że coś takiego może się zdarzyć, zwłaszcza bliskim. Nie ujawniono jeszcze wszystkich faktów, ale wszystko, co możemy zrobić, to gorąco modlić się za nasz kraj, państwo, szkoły, a zwłaszcza za rodziny wszystkich ofiar” – mówiła w KSAT ciotka zabitej Martinez Delgado.
ZOBACZ: Buffalo pożegnało ofiary masakry