W lipcu b.r. w trakcie procesu zabójcy dziecka okazało się, że hakerzy wynajęci przez tabloid "News of the World", należący do koncernu Murdocha, włamali się do skrzynki głosowej w telefonie zaginionej nastolatki i skasowali część wiadomości.
Wprowadzili tym w błąd policję poszukującą zaginionej dziewczynki i dali fałszywą nadzieję jej rodzinie. Po ujawnieniu tego faktu tabloid znalazł się w centrum tzw. afery podsłuchowej, a w końcu został zamknięty.