Dzień po tym jak administracja USA ogłosiła, że oskarżaSnowdena o szpiegostwo, bezprawne ujawnienie tajnych informacji i kradzież własności państwowej, mężczyzna zniknął bez śladu z Hongkongu, gdzie się ukrywał. Według niektórych agencji Snowden udał się do... Moskwy. Pojawiają się również przecieki, że starał się o azyl w Ekwadorze.
Jak podaje CNN (powołując się na WikiLeaks), Edward Snowden, który ujawnił, że rząd USA ma wgląd w prywatne rozmowy telefoniczne i e-maile użytkowników popularnych portali, już wylądował w stolicy Rosji. Uciekł tam dosłownie kilka godzin po tym, jak Departament Sprawiedliwości potwierdził, że wniesiono przeciwko niemu oskarżenie o popełnienie przestępstw kryminalnych, m.in. działania na szkodę Stanów.
Według amerykańskiego ustawodawstwa za szpiegostwo grozi maksymalna kara 10 lat więzienia.