- To będzie celebracja życia Floyda - zapowiadała uroczystość pogrzebową w kościele Foutain of Peace pastor Mia K. Wright. W jej trakcie zaplanowano kilka przemówień.
Z uwagi na epidemię koronawirusa w kościele przebywa około 500 osób, jedna czwarta maksymalnej pojemności świątyni. Wśród nich - oprócz najbliższych zmarłego - są politycy i celebryci.
Po uroczystości trumna z ciałem Floyda zostanie przeniesiona na cmentarz w dzielnicy Pearland, ostatnią milę pokona w konnym kondukcie. Po drodze mieszkańcy Houston oraz liczni przyjezdni będą mogli oddać hołd zmarłemu.
Brutalne zabójstwo 46-letniego Floyda przez policjanta stało się zarzewiem protestów, które rozgorzały w kilkudziesięciu amerykańskich miastach, w tym w Waszyngtonie. Dla wielu Amerykanów zabicie Floyda to przykład systemowego przyzwolenia na przesadną agresję policji, szczególnie wobec osób czarnoskórych. W trakcie demonstracji niekiedy dochodziło do starć z funkcjonariuszami i zamieszek.
Manifestujący w USA, głównie młodzi ludzie, skandują często: "Nie mogę oddychać". Te słowa, wypowiedziane przez Floyda przyduszonego kolanem przez policjanta, stały się jednym z głównych haseł ogólnonarodowego protestu.