Ale zamiast iść do sklepu, postanowił zdobyć je przemocą. Wpadł do marketu z nożem w ręku, zagroził nim ekspedientce i zawołał: - Oddawaj żeberka na grilla! - a gdy dostał to, czego chciał, czmychnął z apetyczną zdobyczą. Ale zanim zdążył zjeść ostatnie żeberko, został złapany przez policję i postawiony przed sądem.
Okazało się, że to nie pierwsza kradzież Williego i surowy teksański sędzia skazał go na... 50 lat więzienia. Co powie kolegom z celi, gdy zapytają go, za co dostał taki wyrok?